FKT: Jakub Ciechanowski - Główny Szlak Sudecki (Poland) - 2024-05-16

--- PL ---

W trakcie pokonywania trasy prowadziłem internetową akcję charytatywną, gdzie można było oglądać livetrack oraz relację na żywo. Zebrałem ponad 3000 PLN na cel zbiórki. Link do akcji

Przez cztery doby spałem łącznie około 4 godziny. Czas biegu wyniósł 11:34:56, czas marszu 70:26:50, a czas bezczynności 11:38:34 (spanie oraz postoje na uzupełnienie wody i przełamanie kryzysów).

Spożyłem 14,5 tysiąca kcal w postaci masła orzechowego, czekolady, kabanosów i pokruszonych chipsów. Mój plecak ważył na starcie 9,2 kg, z czego 1,5 kg to woda (uzupełniana), 4 kg - jedzenie, 1,4 kg - powerbanki (zasilanie dla telefonu, aby działał livetrack oraz do prowadzenia relacji), 2,3 kg - sprzęt.

Nie ukrywam, że było ciężko. Na szczęście trafiłem na idealne okienko pogodowe i nie pojawiły się żadne bóle ani kontuzje, jak również halucynacje. Jedyne przeszkody to odciski, opuchlizna kostek, kryzysy w nocy oraz brak źródeł wody na ostatnich 60 km trasy, co wymusiło racjonowanie.

--- ENG ---

During the journey, I conducted an online charity campaign where you could watch a live track and a live stream. I raised over 3000 PLN for the cause. Link to the campaign

Over four days, I slept a total of about 4 hours. My running time was 11:34:56, my walking time was 70:26:50, and my idle time was 11:38:34 (sleeping and breaks to refill water or overcome crises).

I consumed 14,500 kcal in the form of peanut butter, chocolate, sausages, and crushed chips. My backpack weighed 9.2 kg at the start, of which 1.5 kg was water (replenished), 4 kg was food, 1.4 kg was power banks (to power the phone for live tracking and streaming), and 2.3 kg was equipment.

I won't lie, it was tough. Fortunately, I hit the perfect weather window and didn't experience any pain or injuries, nor did I have any hallucinations. The only obstacles were blisters, swollen ankles, nighttime crises, and a lack of water sources in the last 60 km of the route, which forced me to ration.